Święta za pasem, więc pora przygotować się do małego maratonu cukierniczego.
Niestety, jak co roku nie wyrobię się z piernikiem. Zatem aby domowym łasuchom zrobić frajdę, zaplanowałam na tegoroczne Boże Narodzenie takie oto pierniczki:
lub
i
Dzisiaj będzie bardziej wizualnie. Na specjalne życzenie. :D
Jak wspomniałam wcześniej na początek poszły pierniczki:
A także Lebkuchen:
Aby nie było za słodko, pierogi tez się pojawiły:
W międzyczasie rozpoczęło się ubieranie choinki...
Pozdrawiam
MM
Mrau :) wygląda wszystko wspaniale! Wesołych i dla Was :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i Połówka.
OdpowiedzUsuń