U mnie czymś takim są naleśniki. Uwielbiam, to mało powiedziane. Średnio raz na tydzień goszczą na moim stole. Każdy ma na nie własny przepis. Ja obecnie korzystam z proporcji danych przez Jamiego Oliviera w programie Jamie's Ministry of Food. Proporcje są nader banalne:
Ciasto naleśnikowe
- 1 szklanka mleka/wody
- 1 szklanka mąki
- 1 jajko
- sól
Prawda, że proste 1:1:1. Co prawda naleśniki wychodzą odrobinę grubsze i pulchniejsze, ale jak dla mnie to tylko ich dodatkowa zaleta.
Ponieważ same naleśniki to rzecz szybko, to dodatki do nich też nie powinny być nader skomplikowane. Dlatego też ostatnio zostały połączone z farszem z cukinii.
Farsz:
- drobno pokrojona cebula (lub 1/2 jeśli jest bardzo duża)
- 1-2 ząbki posiekanego czosnku
- 1/2 - 1 cukinia (zależy dla ilu osób, na jedną wystarczy 1/2)
- garść świeżych ziół (bazylia, tymianek, oregano)
- sól
Cebulę podsmażyć aż będzie miękka (ok. 7 min), dodać czosnek i smażyć jeszcze chwilę. Dodać pokrojoną cukinię i dusić dalej po przykryciem. Na sam koniec wrzucić garść posiekanych ziół i doprawić odrobiną soli do smaku.
Razem z naleśnikami smakuje wybornie. Później można je jeszcze zapiec, posypać tartym żółtym serem, polać sosem pomidorowym. Jak kto lubi.
Smacznego!
MM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz